Mimo kłopotów na trasie Małysz awansuje w Lotto Baja Poland
Po dwóch dniach rywalizacji w Lotto Baja Poland Adam Małysz zajmuje w tej imprezie dziewiąte miejsce. Mimo problemów na drugim etapie kierowca Orlen Teamu nie traci optymizmu, a każdy kilometr przejechany w tych zawodach wykorzystuje do lepszego zgrania się ze swoim nowym pilotem.
Lotto Baja Poland jest pierwszym tego typu rajdem, w którym multimedalista mistrzostw świata w skokach narciarskich startuje razem z Xavierem Panserim. Wcześniej polsko-francuska załoga zaliczyła tylko występ w rajdzie maratońskim w Egipcie. Odbywająca się w okolicach Szczecina impreza to więc zupełnie nowe doświadczenie dla tej ekipy.
W sobotę uczestnicy polskiej rundy Pucharu Świata w rajdach terenowych rywalizowali na liczącym 144 kilometry odcinku specjalnym na poligonie w Drawsku Pomorskim. Pierwsza próba na wojskowym terenie ułożyła się dla Małysza pechowo. Wiślanin i Panseri popełnili błąd nawigacyjny. Dodatkowo w ich Mini trzeba było zmienić koło. Kosztowało to sporo czasu. Na drugiej próbie Adam spisał się o wiele lepiej. Był siódmy, a swój wynik z pierwszego przejazdu poprawił o ponad cztery minuty. Pozwoliło mu to awansować na dziewiąte miejsce w klasyfikacji generalnej imprezy.
– Było trudno. Przykre, że ktoś zachował się nie w porządku i przestawił drogowskazy, przez co musieliśmy cofać. Cały czas brakowało mi właściwego tempa. Ten pierwszy odcinek wybił nas z rytmu i ciężko go było później odzyskać. Na szczęście w drugim przejeździe obyło się bez większych kłopotów. Liczę, że na niedzielnych próbach też tak będzie. Pokażemy, na co naprawdę nas stać i powalczymy o awans w klasyfikacji. Po raz pierwszy startujemy z Xavierem w krótkim rajdzie typu Baja, więc cały czas uczymy się współpracy. Dodatkowo takie występy to najlepszy trening przed najważniejszym z czekających nas wyzwań, czyli Dakarem – mówił Małysz.
Przed ostatnim dniem ścigania były skoczek narciarski do lidera rajdu, Krzysztofa Hołowczyca, traci niecałe 16 minut. Od miejsca na podium dzieli go około 9 minut. Na niedzielę zaplanowano dwukrotny pokonanie liczącego 65 kilometrów odcinka „Dobra”.
Następny Poprzedni